czwartek, 26 maja 2011

Mroczni Eldarzy vs Psykerzy

Naszła mnie ochota na zastanowienie się nad bodaj największą bolączką DE - psykerami. Dla osób nie zaznajomionych z tą armią wyjaśniam: Mroczni nie mają ani własnych psykerów, ani zbyt skutecznej bezpośredniej metody obrony przed nimi. Z rzeczy które w jakiś tam sposób przeszkadzają przeciwnikom w bezstresowym obrzucaniu nas błyskawicami czy innymi biczami uległości:

  1. Lady Malys - miła pani Archon, która znalazła sobie w Webway'u potwora, zabiła go i wsadziła jego serce na miejsce własnego, nie za długo nad tym myśląc. Jeśli chodzi o działanie jej nowego serca - ona oraz oddział, do którego dołączyła są odporni na moce psioniczne. Zdolność całkiem ok, ale nadal nie można uznać tego za skuteczną ochronę - działa to tylko na jeden oddział z armii (reszta może spokojnie być zalewana czarami), nie chroni pojazdu, w którym Malys jedzie, co może skończyć się truchcikiem przez pole bitwy, no i sama Architka jak dla mnie nie jest zgniataczem w walce wręcz. 130 pkt - czyli więcej niż mój typowy Archon.
  2. Crucible of Malediction - czyli na polski "Przeklęty Tygiel". Mały przedmiocik, który możemy dać Haemonculusowi, który każe w fazie strzelania wszystkim psykerom w 3d6" zdać test Ld lub zejść ze stołu. Mocne? Fajne? A gdzie tam. Kosztuje 20 pkt, jest jednokrotnego użytku i w dodatku jeden na armię. Poza tym przeciętny psyker ma Ld 10, okazjonalnie 9 i występuje w armii w liczbie pojedynczej. Oczywiście są wyjątki: Space Wolves wystawiają ich nawet trzech, Grey Knights nawet więcej. I właściwie tylko w wypadku tych ostatnich Tygiel ma jakikolwiek sens. Stężenie psykera na metr kwadratowy spore, mają tą klimatyczną Ld 9 na Justicarze, więc wspomagając się Raiderem, który obniża zdolności przywódcze o 1, mamy szansę na zabicie ze dwóch. Ogólnie - nie polecam.
  3. Walka wręcz - wbrew pozorom, całkiem skuteczny środek zaradczy na wrogich czarusiów - wyłączamy możliwość rzucania mocy strzeleckich (a zwykle to one bolą najbardziej mrocznych) i przy odrobinie szczęścia powinno się takiego pana udać ubić. Jest to właściwie druga najlepsza obrona przeciwko psykerom (najlepszą obroną jest w końcu atak, czyż nie?), a że do walki da się dojść spokojnie w drugiej turze, czasem i w pierwszej lekko ryzykując, to nie jest aż tak źle.
  4. Siła ognia - Venomy, ravagery, nawet zwykłe pestki mogą rozpruć psykera, a przynajmniej oddział go chroniący, co ułatwi dobicie go w walce wręcz. Że co? Każda armia tak potrafi? Może i tak, ale nie każda musi się aż tak przejmować czarującymi ludkami, jak DE. No i w niektórych konfiguracjach robi to bardzo skutecznie.
Tak mniej więcej wygląda sprawa z mojego punktu widzenia. Uważacie inaczej? Macie jakieś ciekawe kombosy pozwalające zabić wszystkich wrogich psykerów na 2+? Zachęcam do pisania komentarzy.

2 komentarze:

  1. Witajcie fajny artykulik ;) a tak serio tygiel nie jest tak strasznie zły kolega , który grywa eldarami wyliczył że na 3 kościach średnia jest 10,5 więc raczej tego psykera zje.
    Ale jako że jest jednorazowego użytku boli to bardziej....

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mefiku, liderki nie rzucasz na 3 kościach, 3 są tylko na zasięg :D

    OdpowiedzUsuń