piątek, 24 lutego 2012

21 Krucjata - We bring the Word [Update - po turnieju]

Po ostatnich grach jakoś chwilowo zniechęciłem się do moich długouchów w lateksie i do 40k ogólnie. To temu zawdzięczacie tą ciszę, która panowała na blogu. Jednak dzięki lidze Liwana (która nadejdzie niebawem) i rozkminkach na nią wróciła mi chęć do naszego futurystyczno-gotyckiego półświatka, acz tym razem pod twardą skorupą pancerza wspomaganego pokrytego czerwoną farbą. Word Bearers budzą się z hibernacji.

W ramach insurekcji postanowiłem przejrzeć co też mogę zamontować na moim drugim Contemptorze (Pierwszy już dostał parę łapek. Pierwotny plan zakładał 2x autosa, ale zostałem zaskoczony brakiem takiej możliwości ^^ (wstępny pdf czytałem pobieżnie, poza tym miał ukryte niektóre opcje). Następnie zaczęło się główkowanie - ostatecznie postanowiłem dać mu Butcher Cannon - działko z średnio-długim zasięgiem (36") siłą 8 i ap4. O i ma cztery strzały. Jak dla mnie całkiem dobrze symuluje dwa autosy (co prawda brakuje mu linkowania, ale cóż). Jako, że FW jeszcze działka nie wydał wczoraj zacząłem kombinować, jednak fotki i szczegóły znajdą się w oddzielnym poście.

Wracając do tematu głównego - na krucjatę postanowiłem wybrać się armią WB (Opartą na "kultach liwana") - jednak jest to armia dość nie typowa jak na standardy Głoszących Słowo (Niosący jakoś mi nie pasowali nigdy :D ). Demonów tu mało (2), za to całkiem porządne. Pakt z Mrocznym Apostołem podpisał sam Uraka the Warfiend, oraz Demoniczny Książę Nurgla - Tallow King.

Główną postacią dramatu jest oczywiście Mroczny Apostoł Savris - duchowy przywódca sekty (to najlepsze luźne tłumaczenie słowa warhost na jakie wpadłem na szybko) Głoszących Słowo - ten dostał Skrzydła oraz combi-meltę - będzie leciał razem z Raptorami (przynajmniej na początku. Do tego trzy pełne oddziały "szeregowych" csm - dwa mobilne i w pewnej mierze wyspecjalizowane (flamery/melty) i jeden stacjonarny, głównie do trzymania znacznika (nie oszukuje się, że wiele zrobią z rakiety i plasmaguna, ale to jednak 10 gości z sv 3+ i t4 - powinni nieco ustać). W FA mamy Raptorków z dwoma meltami i parą LC na championie - co z nich będzie, zobaczymy (Chętnie bym sobie zwiększył ich ilość do 10, no ale mam modele jakie mam... czuje zakupy w powietrzu).

Ogólnie w porównaniu do DE mam mało strzelania i oddziałów, zobaczymy czy contemptor, predator i miska wystarczą jako moje strzelanie zasięgowe. Walka wręcz jest na przyzwoitym poziomie (choć niestety obawiam się spotkania z GK - panowie w szarych pancerzach mogą dość łatwo upokorzyć moje dwa demony).

Tak więc rozpiska:

HQ:
Dark Apostle (Wings, Combi-melta)
Uraka

Elite:
Chaos Contemptor (2xDCCW, Extra Armour)
Chaos Contemptor (Butcher Cannon)

Troops:
10x CSM (Chaos Glory, 2xMelta, Champion+fist)
+Rhino (bolter)

10xCSM (Chaos Glory, 2xFlamer, Champion+fist)
+Rhino (Extra Armour, bolter)

10xCSM (Chaos Glory, Plasmagun, Missile Launcher)

FA:
6x Raptors (2xMelta, Champion+PLC, Chaos Glory)

HS:
Daemon Prince - Tallow King (Mark of Nurgle, Iron Hide, Noxious Touch, Cloud of Flies, Aura of Decay)
Chaos Predator (Autocannon, Lascannon Sponsons, Dozer Blade)

To by było na tyle - do zobaczenia niebawem.

[UPDATE]

Turniej się skończył - i mimo, że poszedł średnio (dolna połowa - a po dodaniu punktów za malowanie tylko spadłem) to jestem zadowolony. CSM są bajecznie twardzi przy DE, czego nieco mi brakowało ostatnimi czasy. Do tego nawet szeregowi potrafią się całkiem fajnie bić.

Telegraficzny skrót bitew:
1)Karkówa - Orkasy na hordzie.
Kiedy skończyliśmy się rozstawiać na polu bitwy stało odpowiednio 17 csm, 2 rhinosy(wypakowane 10kami), 2 contemptory, oraz ponad 100 orków iw trzy oddziały lobb. Zamiast strzelać do hordy (jakbym jeszcze miał z czego ^^ ) postanowiłem zaszarżować ją czym tylko się dało. Contemptory zaszarżowały liczne oddziały zielonych, niczym dwóch Winkelriedów, jednak wyszły ze zwarcia zwycięsko - jeden zabił warbossa, drugi wybił około 20 orków.
14-6

2)Konrad Świderek - Ultramarynarze
Marines byli heroiczni, dobrze kryli razora w krzakach (4 zdane covery na 4) i mieli twarde pancerze. Jednak grę wygrała nie czysta demoniczna siła, a zajęte ćwiartki i środek. Contemptor szturmowy zabił Sternguardów, po czym został zabity przez dwa fisty Vanguardów.
12-8

3)Marinechaosu - Black Templars
Z miejsca bitwa wydawała się nie do wygrania. Mój klimacik vs. 9 speederów z podwójnymi wyrzutniami rakiet, 3 drednoty z assault cannonami, termosy z cyklonami i tank hunterem, a do tego bunkier m.in. dający mi -1 do rzutu na rezerwy. Aby było śmieszniej na środku pola bitwy znajdował się vortex. A mimo to demony wyszły w drugiej turze, niestety pożyły tylko chwile. Contemptor z jedną ręką walczył zniszczył jednego przeciwnego dreda, jednak drugi go rozmontował. Oddział z miotaczami ognia zabunkrował się w fortyfikacji - został potem zaszarżowany przez templariuszy dowodzonych przez Czempiona Imperatora i wygrał po dwóch turach. Vortex skasował moim stacjonarnym CSM'om cover przez co oddział szybko się stopił do połowy stanu.
8-12

Punkty z bitew 34. Punkty po uwzględnieniu malowania etc 33 (^^).

Jedna pewna zmiana na przyszłość - stojący CSM robią wypad.

3 komentarze: