Hej hej, to znowu Undermine.
Dziś w Warszawie odbył się turniej w Mediatece. [aaaaha, tak tak. Prawie nie widać, że ten post przezimował kilka dni - Amdor]
Mile zaskoczyło mnie, że wreszcie gramy na SFOC, Speców słowem - tak jak się "powinno grać". Jedyną różnicą były drobne urozmaicenia bitew, ale to mimo wszystko "in plus".
Poleciałem pornosem IG
IG:
CCS(4x meltagun, chimera)
CCS(4x meltagun, chimera)
Psykerzy(6, chimera)
PCS(4x melta, chimera)
IS(autocannon)
IS(autocannon)
PCS(4x melta, chimera)
IS(power weapon, komisarz z pw)
IS(power weapon, melta )
IS(power weapon, melta)
2x Hydra
2x Hydra
Manticore
TOTAL: 1500
Zachwalany przez Skarka pluton do CC zupełnie mi się nie sprawdził. No ale najpierw raport:
1sza bitwa, challenge z Piotrkiem Gosiewskim. SW:
2x Runek
2x GH z WG w rhino
1x GH w reedemerze
2x fangi
Stół zastawiony średnio na jeża. DoW, 3 znaczniki przez środek, wybrany model ma znaleźć się w 6" od środka stołu. W DoWie wystawiam "bloba"(30 typa) i Chimerę z CCS. Piotrek wyjeżdża, LR trochę za blisko melt, ale pluton dostaje huragan. Krecha celująca w komisarza nie trafiła(:D) Fangi się rozbiegają, po obu stronach jeden squad. Ja wyjeżdżam, Mantysia 2 hydry, chimera i IS na lewej(tam były tylko fangi i rhino) reszta armii na drugiej. Z dangerów, choć ruszałem 8 modeli straciłem 5(w tym meltę), ale jedna na bliskim wystarczyła na immobila. Do tego zmiękczyłem fangi, shake na rhino a Mantysia warzywi LRa(urywa mu Assault Cannon i stunnuje). Tura Piotrka, popełnia błąd - szarżuje na pluton tylko jednymi GH. Ze strzelania nic nie zrobił chyba. W CC ja zabijam 2ch GH on mi dużo, stoimy. Moja tura, jedne fangi zmiecione niemalże, jeden rhinos otworzony a wkładka dostaje ostrzał i obniżenie LD ale zdaje na 2ch pałach, drugie fangi też zmiecione, został 1 fang. Pluton i GH dalej się tłuką. Piotrek wreszcie pomyślał i chłopaki z rhino wpadają w pluton. Na lewej GH którzy zdali LD szarżują na CCSową chimerę warzywiąc ją totalnie(immobil i 2x WD). Zabiłem jeszcze 2ch GH i stwierdziłem, że już za mało miśków zostało i zabijam komisarza(z fista). W swojej wypadam CCSem z chimery, melty z rozkazem, chimera i 2 hydry anihilują skład(zostaje runek na 1 woundzie). 4ech GH ze zwycięskiego cc z plutonem ginie z melt, większy skład ma obniżoną ld, ale zostaje wybity do nogi(2 hydry, chimera, manticore'a). 1 ocalały fang dostał w miedzyczasie chyba 9 savów ale twardo trwał. Potem dołączył do niego Rune Priest który nie wchodził w CC z plutonem). Piotrek próbuje ocalałym fangiem i runkiem otworzyć Hydry, ale bezskutecznie. W swojej rozwalam Landka z melt, zajmuję 3 znaczniki i zabijam Fanga z Runkiem. 20:0 .
Druga bitwa: AlMalik z CSM
Kharn
Demon Nurgle'a z Warptime
Drednot
5 plag
6 csm
8 berów
Landek
Pred pestkowy
Oblity
Misja: ćwiartki, znaczniki na środku każdej, latające 5" blasty zadające rany na 6
Wygrałem zaczynanie, wziąłem taką ćwiartkę, że w swojej oponent miał 1 impass i 0 coverów. Ustawiłem się tak by walić ze wszystkiego, przeciwnik wszystko kitra za Landkiem.
1 Tura moja: Multilasery shake'ują dreda, jeden rhino dostaje immobila, Manticore'a zabija oblita i stunnuje Landka.
1 Tura przeciwnika: Demon się chowa, Rhinosy jadą do przodu.
2 tura moja: Manticore'a shake'uje Landka(-_-) jakieś urwane boltery na rhinosach.
2 tura przeciwnika: Landek do przodu, Dred się przemieszcza, Demon odlatuje za impass. Oblit strzela bez efektu.
3 tura moja: Hydry wbijają 5 pen rhino. Wynik: shake'i. Landek dostaje immobila. Oblit zapestkowany. Dredowi nic sie nie stało.
3 tura opa: Sądziłem, że z odpowiednio 5ciu i 3ech pen Rhino i Landek zginą... Nie zginęło nic więc pluton dostał szarże plag i berów, zabiłem 3ech ale straciłem... dużo. Za dużo, powinienem zabić komisarza.
4 moja: Rhinosy straciły wszystkie boltery(2) i dostały mega ilość shake'ów. I tyle.
4 przeciwnika: dożyna pluton(zabiłem jeszcze 3 berki) Kharn wpada w jeden skład i zabija, trace chimerę z lasek. Berki w drugi nie dały rady, plagi za to dały i go zabijają, nie mam ISów.
5 moja: Kharn zabity 8 meltami dopiero, plagi z 8miu też dostały zginęło dwóch(z rozkazem!!) zajmują znacznik, berki zapestkowane, dred dostaje jakieś strzelanie, shake.
5 przeciwnika: Dred niszczy chimerę PCSu przez co tracę znacznik, Demon wylatuje.
6 moja: psykerzy strzelają do CSMów w lesie przy znaczniku ale zabili za mało, Hydry zabijają wychylonego Demona, Rhino z 4ech pen traci bolter i nie strzela, 4 melty na bliskim zabijają rhino, drugie 4 zabijają plagi ale brak mi cala do znacznika. Dred zniszczony z PCSu
6 przeciwnika: jedzie CSMami na znacznik, nie ma 7 tury :/ gdyby była zająłbym jeden i skontestował jego a tak :/ .
12:8, ale tak to jest, jak na 5 pen rzuca się 5 shake'ów. Wkur*rzony idę sprawdzić z kim gram, patrzę: Brain, demonami a do tego luźny sympatyczny gracz. Wiedziałem już, że nasza gra pełna będzie idiotycznych, i niskolotnych żartów godnych familiady.
6 znaczników, w tym 2 "fałszywe"(każdy rozstawia 3 znaczniki i 1 w tajemnicy notuje, że jest wart 0)
Rozpa Braina:
Fateweaver
2x Herald tęczy
8 Wołowin
3x Horrory
2x Lettery
Wygrałem zaczynanie, wystawiłem pojazdy w kupie. Dlaczego? Na środku stołu był impass sporej wielkości. Crushery musiały go minąć z prawej lub lewej, ale obie strony były silnie kryte ostrzałem(cała armia strzelała i w prawo i w lewo). Pluton do CC idzie mocno do przodu by straszyć latarkami z pobliskiego lasu.
Brain spada "dobrą" falą, tj. Fateweaver, 8 crushy, 2x horrory. Psykerzy zobaczyli Fateweavera, rzut gry... 10 na ld. Cała armia wali do fateweavera, Brain podejmuje dziwną decyzję - każe moim latarkom zdawać ld od changellinga(zamiast straszyć mnie np. przy strzale z Hydr). Nie zdałem LD latarki waliły w chimere(bez skutku oczywiscie). Fateweaver traci wounda ale zdał LD. Manticore'a do Crusherów, 2 blasty 11 ran i Brain nie potrzebował chyba przerzutów nawet. W swojej turze Brain idzie do przodu, Crushe wpadają w pluton i nabijam mu 4 woundy. Ustałem, w swojej turze zabijam jednego z Heraldów który się pojawił, zabijam Fateweavera. W turze Braina spada kolejny Herald i immobiluje chimerę. Crushery obrywają z całej armii zostają 4 każdy z woundem. Crushery szarżują wysuniętą melto chimerę i wbijja shake'a. Melty wysiadają, dołączają jeszcze jedne i anihilują crusher. Potem tylko odstrzelić horrory i drugiego heralda, zająć znaczniki i 19:1.
Ostatecznie zdobyłem 2gie miejsce z kilkupunktową przewagą nad Radkiem "Shas'o'Kedarem" który był trzeci i sporą stratą do 1szego Mariosa. Miłe było wygranie dwóch bitspudłowych cyborgów.
Przemyślenia: pluton do CC jest ciekawy ale będę go wystawiał inaczej. 2x Autos 2x PW i komisarz z pw. Skład zamiast czekać na okazję do kontry może stać i strzelać a w stosownym momencie zaszarżować. Reszta rozpiski nudna i oklepana więc nie mogła się nie sprawdzić.
Ponownie, jak to zazwyczaj bywa do dobrego miejsca poza niezłą grą trzeba było troszkę szczęścia(w paringach) - dzięki temu, że nabiłem mniej pkt niż Stithu to on grał z Mariosem, a wątpię mimo wszystko bym wygrał z Mariosem 12:8 tak jak z AlMalikiem. Marios to Marios :P .
Dodatkowo, jestem chwilowo 9 w Polsce ;) +2 do lansu mimo, że skillowo 9 w Polsce na pewno nie jestem :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz