Wyniki turnieju

No więc krótka obiecana notka.
Poszło mocno źle, w dużej części z winy Bogów Kości (damn you!), i zakończyło się 15/60 pkt po 3 bitwach.
Pierwsza bitwa z gwardią zmechanizowaną - 3 chimery, vendetta, 2 hydry, manticora i jakieś tam troopsy. Zaskakujące było to, że wygrywałem przez jakiś czas. Mogę powiedzieć, że najgorszą rzecz zrobił archon - najpierw został spinnowany po zniszczeniu jego venoma, a kiedy już doszarżował do wroga, stał cztery fazy walki, przez które wbił 3 rany, po czym przegrał walkę o jeden punkt i uciekł.
Zakończyło się 7:13, mogło być gorzej.

Druga bitwa z chaosem. Lasher, oddział plagusów, 2 ekipy csm, wielki demon, 2 oblity, defiler. Zaczęło się fajnie - przeciwnik w kącie, ja oparłem linie frontu o kilka zasłaniających mnie impasów. Całość zaczęła się walić już w momencie wyjścia archona i truebornów z transportu. Trzy blastery w rhino i dostał stunna... po szarży z 5 haywire dodatkowo doszedł immobil i broń zniszczona.
Później lepsza chwila z defilerem (który wszarżował w truebornów, dostał immobila, sam zabił jednego a później wybuchł - ale do tego jeszcze wróce) i wielkim demonem, który został skoszony jedną salwą z venoma. Niestety jak to bywa wybuchający defiler zniszczył shadow fielda, co ostatecznie spowodowało odejście archona. Tym razem też w walce wręcz nie rzezał.
Ostatnie dwie tury to jeden wielki fail. 6 blasterów nie trafia/rani, oblity niszczą venoma i oddział na znaczniku, przez Killpointy sprawiają, że przecinikwygrywa.
8:12

Ostatnia runda i znowu chaos. Od powyższego niewiele się różnił. Wybaczcie, ale grę skomentuje szybko: 25 strzałów z blasterów i 3 glancingi. W 5 turze nie miałem za bardzo czym zabijać.
0:20

Refleksje - na małe punkty nie wystawiać Archona, 1 ravager to mało, nie robić układów z Kozakiem.

To by było na tyle...